środa, 3 kwietnia 2013

Moniuszki to Moniuszki

I po przeprowadzce. Wszystkie moje graty są już na nowym 'm'. Nawet rower przyjechał. Schował się w komórce na podwórku. Brakuje oczywiśce tylko kuchni i szafy, co generalnie sprawia, że połowa moich rzeczy zalega i przez jakiś czas zalegać będzie w kartonach i skrzynkach. Luz. Grunt, że udało się upchnąć moje buty w szafie w przedpokoju.
Aha! W związku z przeprowadzką nie planuję zmiany nazwy bloga. Moniuszki to Moniuszki. I wirtualnie niech tak zostanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz