Trzeci odcinek choinkowej opowieści trochę został sprowokowany, bo przecież go nie planowałam... Ale luz. Stan faktyczny właściwie się nie zmienił. Drzewko nadal stoi smutno na balkonie. Zrobiłam jednak rekonesans wśród ozdób choinkowych. Będzie trzeba je trochę zweryfikować w trakcie ubierania. Tylko pytanie - kiedy to będzie...
Rozpoczęłam dziś urlop. W planach mam wolne do końca roku. W ramach odpoczynku od pracy - biegam po bankach, podpisuję miliony świstków, rozkminiam fachowe słownictwo finansowe i łapię się za głowę, odkrywając, jak banki kroją klientów na kasie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz