Upiekłam sobie wczoraj chleb. Misternie planowałam kolejne czynności. Ale po tym pieczeniu poczułam się lekko zmęczona. Więc postanowiłam się na chwilę położyć. Dosłownie - na 15 minut drzemki regeneracyjnej.
Położyłam się zatem o godz. 18.00 do mego łóżka. W ubraniach, w soczewkach i w całym tym majdanie.
I obudziłam się teraz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz